Czy polskie uczelnie są aż tak złe?
Serio, czy polskie polibudy albo uniwersytety są aż tak przestarzałe i beznadziejne jak to się mówi, czy ta wizja to efekt narzekactwa rodaków? Często lądujemy nisko w rankingach więc poniekąd w to wierze, ale chciałbym jakichś bardziej praktycznych informacji.